W POSTĘPOWANIU Z DZIEĆMI
Wykańczanie się11 nauczycieli w wolnych szkołach jest związane właśnie z tym faktem: mają odpowiedzialność bez władzy, muszą więc jako paliwa do pracy używać własnego życia. J. Holt, znany zwolennik liberalizacji szkół, komentuje tę sytuację następująco:„Nie jest to właściwe zadanie ani nie są to właściwe relacje. To nie jest odpowiednia pozycja, w jakiej powinien znajdować się dorosły. Tak samo nie ma sensu być (w klasie – A.J.) zarówno artystą – rozśmieszaczem, jak i policjantem. Obie role są niegodne. W obu tracimy słusznie nam należny autorytet dorosłego (Holt 1972, s. 75).Myślę, że rozważania nad strategiami nauczyciela dobrze jest zamknąć przedstawieniem poglądów tego samego Holta, zawartych w znanej książce How chilclren fail, 1970 (Jak uczniowie ponoszą klęski). To, co tu przedstawię, pochodzi z podsumowania tej książki. Holt pisze „my – my dorośli, my nauczyciele i myślę, że tę stylizację możemy zostawić. A więc:„My dorośli nie jesteśmy uczciwi w postępowaniu z dziećmi, a już najmniej w szkole.